Co przyniesie przyszłość? To pytanie nie przestaje fascynować ludzkości – i znajduje odbicie w coraz to nowych dziełach gatunku science fiction. Ostatnimi czasy refleksje nad przyszłością i rozwojem technologii, które mogą zmienić bieg historii, bardzo zadomowiły się w serialowej formie. Dlatego dziś polecam wam osiem wartych uwagi, wybiegających w przyszłość seriali, zarówno takich, dla których rozwój technologii i sztucznej inteligencji jest centralnym tematem, jak i takich, dla których stanowi jedynie interesujący punkt wyjścia do opowiedzenia o wielu innych rzeczach. Oto moje propozycje:
Czytaj dalejTag - science-fiction
Podczas gdy wszyscy zachwycali się Czarnobylem, BBC i HBO po cichu wypuściły inną, chyba jeszcze lepszą serialową perełkę. Czytając opis fabuły serialu Rok za rokiem (Years and years), można by odnieść wrażenie, że ktoś próbował streścić w jednym zdaniu cały Klan – oto historia zwyczajnej rodziny opowiedziana na przestrzeni 15 lat. I rzeczywiście, ten serial mógłby być trochę jak Klan… Gdyby w Klanie były roboty. I bomby atomowe. I getta dla biedoty. I podejrzani politycy rozdający prawa wyborcze w oparciu o wysokość IQ. I co najważniejsze – gdyby scenariusz pisali Brytyjczycy z niebywałym talentem do snucia przerażających wizji nie tak wcale odległej przyszłości.
CZYTAJ DALEJ20 lipca 1969 roku Neil Armstrong postawił pierwszy krok na Księżycu. Od tego czasu minęło już 50 lat – czy jest jakiś lepszy sposób świętowania tej okrągłej rocznicy niż maraton filmów o astronautach, kosmosie i przybyszach z innych planet? Przed wami 50 fantastycznonaukowych filmów z rożnych okresów i gatunków – każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie! [Lista w kolejności alfabetycznej].
Do Hawkins w stanie Indiana przyszło gorące i pełne romansów lato. Po dwóch mrocznych, jesienno-zimowych sezonach, w których grupka dzieciaków walczyła z potworami z innego wymiaru, trzecia odsłona Stranger Things na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie nową jakością.
Pamiętacie jeszcze te czasy, kiedy Black Mirror był produkcją trochę dla masochistów? Albo, jak kto woli: genialnym serialem moralnego niepokoju? Kiedy po każdym odcinku, czy to futurystycznym, czy mierzącym się z bardzo współczesnymi tematami, chodziliśmy jacyś struci, poruszeni, wytrąceni z równowagi, zastanawialiśmy się nad działaniami i wyborami bohaterów, nad potencjalnymi kierunkami rozwoju technologii i stawialiśmy sobie niewygodne pytania o to, jak sami odnaleźlibyśmy się w takich sytuacjach i w świecie z tak imponującymi technicznymi możliwościami…