Czy kiedykolwiek mijając na trasie Kraków-Katowice wyrastające spod ziemi futurystyczne kopuły, zastanawialiście się, co jest w środku? To nie tajemniczy ośrodek naukowy ani nie prototyp księżycowej bazy… Ten dosyć kosmiczny kompleks budynków skrywa w sobie największe i najnowocześniejsze studio filmowe w Polsce, a wewnątrz tajemniczych kopuł dzieje się prawdziwa kinowa magia. Za sprawą tegorocznej edycji festiwalu Off Camera miałam okazję odwiedzić Alvernia Planet – i mogę wam teraz zdradzić sekrety tego niezwykłego obiektu.
Kraków
12 edycja krakowskiego festiwalu kina niezależnego Off Camera właśnie dobiega końca – za mną 10 dni oglądania filmów z różnych stron świata, przysłuchiwania się inspirującym spotkaniom z artystami i chłonięcia twórczej atmosfery. Po szczegółową relację z festiwalu zapraszam na Instagram, a tymczasem przed wami 12 najważniejszych wspomnień z tegorocznej edycji festiwalu Off Camera:
Przełom kwietnia i maja to dla mnie od kilku lat czas po brzegi wypełniony filmami – przede wszystkim za sprawą krakowskiego festiwalu Off Camera. Ale tak naprawdę sezon na mniejsze lub większe festiwale filmowe nigdy się nie kończy. O różnych porach roku i w różnych zakątkach kraju i świata – zawsze gdzieś trwa święto kina. A do takiego święta warto się odpowiednio przygotować. Jeśli wybieracie się w najbliższym czasie na jakiś festiwal, oto kilka rzeczy, które powinniście mieć ze sobą:
Jeśli jeszcze nie znacie profesorowej Zofii Szczupaczyńskiej – czas to nadrobić! A jest co nadrabiać, bo niedawno ukazał się już trzeci tom przygód amatorki spraw tajemniczych i zbrodni niesłychanych. Seans w Domu Egipskim, tak jak i poprzednie dwie odsłony osadzonej w XIX-wiecznym Krakowie serii kryminałów, wciąga i zachwyca iście galicyjską, mieszczańską atmosferą.
Dzisiaj – dla odmiany – będzie o knajpie. Co prawda nie jestem krytykiem kulinarnym ani tym bardziej wybitnym znawcą lokalnych pubów… ale jeśli chodzi o knajpy wzorowane na miejscach z moich ukochanych książek, filmów i seriali – jestem wielką fanką, jeszcze zanim do nich wejdę.
Festiwal Off Camera w ostatnich latach chyba trochę za bardzo nas rozpieszczał. Po Krakowie spacerowali już Sherlock Holmes vel Benedict Cumberbatch, Littlefinger vel Aidan Gillen i krasnolud Gimli vel John Rhys-Davies, który podczas spotkania z widzami w ujmujący sposób streścił całe trzy części Władcy Pierścieni w ciągu kilku minut. Festiwal gościł też Stellana Skarsgårda, Josha Harnetta, Davida Thewlisa, Claudię Cardinale, Kim Cattrall… Rozpieszczano nas do tego stopnia, że aż trudno się pozbyć wrażenia, że w tym roku brakowało jakiegoś naprawdę głośnego zagranicznego nazwiska. Bo głośnych polskich nazwisk było rzecz jasna całkiem sporo.
Nadszedł chyba czas, żeby w końcu rozprawić się z Dzielnicą obiecaną Pawła Majki – albo może, żeby to ona rozprawiła się z nami.
Czegokolwiek nie spodziewalibyście się po pierwszej polskiej powieści z uniwersum Metro 2033, bardzo prawdopodobnym jest, że książka, którą prezentują wam Paweł Majka i wydawnictwo Insignis, bardzo was zaskoczy. Pod każdym względem.