Nie ma to jak kot… w kinie

by Mila

Dziś niby nie sobota, ale za to Światowy Dzień Kota – jak najbardziej. Czyli będzie o kotach. A konkretniej – o moich ulubionych kotach prosto z dużego i małego ekranu.

Ulysses
Co jest grane, Davis? to jeden z tych filmów, które mogłyby być o niczym, a i tak się je ogląda. Bo są ładne. Są w nich ładni ludzie. Na dodatek: śpiewający ładni ludzie. I co najważniejsze – jest kot o dostojnym imieniu. Kiedy myślę o tym filmie i próbuję streścić jego fabułę, przychodzi mi do głowy jedno zdanie: Oscar Isaac przez pół filmu gania za kotem. I w zasadzie jest to trafne.

Piękny... kot. Kadr z "Co jest grane, Davis?", reż. Ethan i Joel Coen, 2013.

Piękny… kot. Kadr z Co jest grane, Davis?, reż. Ethan i Joel Coen, 2013.

Krzywołap
W Więźniu Azkabanu Hermiona nie omieszka nam przypomnieć, że już starożytni Egipcjanie czcili koty. Jej rudy Krzywołap bardziej niż obiekt kultu przypomina co prawda nieszczęśnika, który zderzył się z autobusem… ale nie pyszczek zdobi kota. Całkiem zresztą możliwe, że Krzywołap rzeczywiście jest kotem po przejściach i zderzył się z zabawkową miotłą rocznego Harry’ego – w sieci krąży teoria, w myśl której poprzednią właścicielką rudego kota miała być Lily Potter… Czy to wyjaśniałoby przyjaźń kota i Łapy?

Kadr z filmu "Harry Potter i Więzień Azkabanu", reż. Alfonso Cuaron, 2004.

Harry Potter i Więzień Azkabanu, reż. Alfonso Cuaron, 2004.

Mrs Whiskerson
Mrs Whiskerson (czy jak kto woli: Pani Wąsik) niektórym co prawda bardziej przypominała węża niż kota, ale nie da się ukryć, że wrażenie robiła niezapomniane. Prawie tak, jak jej nieco bardziej abstrakcyjny kolega, Kotek Śmierdziuszek. Tak na marginesie: wiem, że aktualnie obowiązujący „Wonny Kot” łatwiej się mieści w tekście piosenki, ale ktokolwiek wpadł na to tłumaczenie, zniszczył mi dzieciństwo!

Kadr z "The One With The Ball", Przyjaciele, sezon 5, 1999.

Kadr z The One With The Ball, Przyjaciele, sezon 5, 1999.

Kot w Butach
Może coś ze mną nie tak, ale z całej drugiej części Shreka najlepiej pamiętam kocie oczy. Wszyscy wiemy, które. No spójrzcie tylko, jak się nie rozczulić?

Kadr z filmu "Shrek 2", 2004.

Kadr z filmu Shrek 2, 2004.

Kot z Cheshire
Na koniec fruwająca wisienka na torcie, czyli szeroki uśmiech Kota z Cheshire. W zasadzie najbardziej lubię go w Złotym popołudniu Sapkowskiego, ale tego chyba jeszcze nikt nie nakręcił… Postawmy więc na Burtona. Zwłaszcza, że u niego głosem Kota był Stephen Fry.

"Alicja w Krainie Czarów", reż. Tim Burton, 2010.

Alicja w Krainie Czarów, reż. Tim Burton, 2010.

Kotów nigdy za wiele, jeśli więc wy też macie swoje ulubione filmowe czy serialowe koty, śmiało możecie je przypomnieć w komentarzach 😉

Przeczytaj także: