6 filmów, na które czekam w 2017 roku

by Mila

Ok, tytuł nie jest do końca prawdziwy. Czekam na znacznie więcej filmów, ale ani Thor: Ragnarok, ani kolejne Gwiezdne Wojny, ani Niezatytułowany Projekt Woody’ego Allena nie mają jeszcze zwiastunów. Czekam też na parę filmów, które światową premierę miały już dawno temu, ale jest początek nowego roku i nie wypada narzekać na to, że żyjemy na kulturalnym końcu świata.

Dlatego skupmy się na tych filmach, na które wszyscy muszą sobie jeszcze trochę poczekać. Oto 6 światowych premier, na które czekam w tym roku:

Logan
Filmy o X-Menach bywały różne. Lepsze, gorsze, godne przemilczenia… Ale zwiastun Logana sam w sobie jest małym dziełem sztuki. Prawdopodobnie większość tego efektu udało się osiągnąć dzięki muzyce, ale i tak – wybór ścieżki dźwiękowej co nieco mówi o klimacie, w jakim produkcja może być utrzymana. Oby była. Bo przy zwiastunie mam ciary. Na filmie też chcę mieć.

Piękna i Bestia
Czas na szokujące wyznanie – nigdy nie widziałam oryginalnej wersji Pięknej i Bestii. Trochę więc czekam na ten film jak na motywację, która każe mi obejrzeć od razu obie. Ale przede wszystkim czekam na Emmę Watson i na to, ile udało jej się przemycić feminizmu do disneyowskiej roli. No i Dan Stevens jest fajny. Możliwe, że nawet w wersji cokolwiek zarośniętej.

T2: Trainspotting
To chyba nie wymaga komentarza, prawda? Każdy, kto widział oryginalny Trainspotting, nie powinien być zaskoczony, że można na drugą część czekać z ogromnym zaciekawieniem.

Sztuka kochania
Znalazło się w tym zestawieniu także coś polskiego. I nie były to Powidoki. Znacznie ciekawiej zapowiada się film inspirowany biografią Michaliny Wisłockiej. Prawdopodobnie dlatego, że i postać, i historia jakaś taka bardziej medialna.

Strażnicy Galaktyki vol. 2
Tu też chyba większego komentarza nie trzeba – wystarczyłoby powiedzieć: I am Groot! Pierwsza część Strażników tak rozłożyła widownię na łopatki, że nikt chyba nie miał wątpliwości, że jeszcze się z tą pokręconą ekipą spotkamy. I oto wraca. Trzymajcie się krzeseł, bo to będzie niezła jazda.

Spider-Man: Homecoming
Tom Holland ma szansę zostać najfajniejszym Spider-Manem w historii ekranizacji komiksów. Do nabrania takiej pewności wystarczył mi już jego mały występ w Avengersach, a teraz czekam tylko na potwierdzenie tego w jego samodzielnym filmie. No, może nie takim samodzielnym, bo podekscytowanego nastolatka ktoś jednak musi pilnować… a któż nadawałby się do tej roli lepiej niż wieczny chłopiec z masą elektronicznych gadżetów pod ręką?

Mogłabym wymienić też kilka filmów, na które nie czekam… na przykład nieszczęsny remake King Konga z Hiddlestonem… ale miałam nie narzekać. Zamiast tego oddaję pałeczkę wam – śmiało, przyznajcie się, na jakie premiery wy czekacie w tym roku.

Przeczytaj także:

2 komentarze

Emilia Teofila 7 stycznia 2017 - 10:46

Nie wiedziałam o Sztuce kochania, bardzo się cieszę, że dzięki Twojej notce mam kolejny film, na który czekam.
Coś czuję, że Logan będzie niestety chałą taką, jak ostatni X-meni. Mam nadzieję, że Spiderman chociaż będzie porządniej zrobiony. Chciałabym wreszcie troszkę bardziej skomplikowanej fabuły. A Emmą Watson w Pięknej i Bestii również będę się zachwycać.

Odpowiedz
Mila 7 stycznia 2017 - 11:31

Trochę się rzeczywiście boję tego Logana, ale strasznie lubię tę postać i chyba z tego względu aż do końca będę mieć nadzieję na coś dobrego ?

Odpowiedz

Skomentuj

Ta strona wykorzystuje pliki COOKIES zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Dowiedz się więcej.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close