5 ról, za które RDJ powinien dostać Oscara

by Mila

Wszyscy wiemy, że Robert Downey Junior już dawno powinien dostać Oscara. Tak się jednak zabawnie składa, że Oscary z jednej strony niby uchodzą za największe wyróżnienie dla aktora, ale z drugiej jakimś dziwnym trafem fenomenalnym aktorom całymi latami jest z nimi nie po drodze. Ten tekst oczywiście w żadnej mierze nie jest obiektywny – nie ukrywam, że ja obsypałabym Downeya wszystkimi nagrodami świata, nawet za to, jak pięknie stawia stopy na chodniku… Ale to nie zmienia faktu, że RDJ zaiste dobrym aktorem jest – i choć uwielbiam większość jego filmów, wybrałam dla was 5 niebędących Tonym Starkiem ról, co do których panuje dość powszechna zgoda, że są perełkami w jego karierze.

Kirk Lazarus w filmie Jaja w tropikach

Biały amerykański aktor grający białego australijskiego aktora grającego czarnoskórego amerykańskiego żołnierza przebranego za wietnamskiego farmera – ta downeyocepcja udowodniła, że choć później rolą życia stało się dla RDJa granie trochę podkręconej wersji samego siebie, to jednak jest to cholernie zdolny aktor, który jak kameleon jest w stanie zagrać każdego. Jaja w tropikach to niekoniecznie ten rodzaj filmu, który Akademia szczególnie lubi nagradzać – po pierwsze, to komedia, po drugie, to dość odjechana satyryczna komedia, a po trzecie to film bardzo celnie i boleśnie wymierzony w samo Hollywood i szereg jego cokolwiek kontrowersyjnych praktyk z whitewashingiem na czele. A jednak – Robert zgarnął tutaj nominację za drugoplanową rolę, miał jednak tego pecha, że to akurat był rok z pośmiertnym Oscarem dla Heatha Ledgera za pamiętną rolę Jokera w Mrocznym Rycerzu. Z niektórymi rzeczami trudno jest konkurować.

Kadr z filmu <em>Jaja w tropikach</em>, reż. Ben Stiller, 2008.
Kadr z filmu Jaja w tropikach, reż. Ben Stiller, 2008.

Charlie Chaplin w filmie Chaplin

Chaplin to z kolei film, który Akademia powinna pokochać – zalicza właściwie wszystkie ulubione kategorie akademików: jest biografią, opowiada o sławnej, zdolnej jednostce, jej osobistych problemach i pokręconym życiu, zagląda za kulisy złotych czasów rozwoju kinematografii, a główna rola wymaga od aktora całkiem sporo fizycznych przygotowań. Robert rzeczywiście robi w tym filmie świetną robotę i Akademia dostrzegła to, dając mu nominację za pierwszoplanową rolę – ostatecznie statuetkę zgarnął jednak Al Pacino za Zapach kobiety. Na pocieszenie Robertowi przypadła BAFTA.

Kadr z filmu <em>Chaplin</em> reż. Richard Attenborough, 1992.
Kadr z filmu Chaplin reż. Richard Attenborough, 1992.

Harry Lockhart w filmie Kiss kiss bang bang

Ten film nie miał żadnych szans na Oscara – głównie dlatego, że mało kto go obejrzał. Publiczność może i przegapiła tę perełkę, ale wy nie popełniajcie tego błędu. Reżyserski debiut Shane’a Blacka to dość szalona i bardzo świadomie pogrywająca z hollywoodzkimi schematami komedia o drobnym złodziejaszku, który przez zupełny przypadek trafia na casting i zostaje aktorem, przy okazji wplątując się też w zagadkę pewnego morderstwa. Trochę nierozgarnięty, ale przeuroczy i zabawny bohater Downeya skradnie tu wasze serce, zwłaszcza, że to jedna z tych ról, które osobowościowo podpasowały mu jak dobrze skrojona rękawiczka.

Kadr z filmu <em>Kiss kiss bang bang</em>, reż. Shane Black, 2005.
Kadr z filmu Kiss kiss bang bang, reż. Shane Black, 2005.

Paul Avery w filmie Zodiak

Downey może i jest urodzonym gwiazdorem, ale na ekranie wcale nie musi grać pierwszych skrzypiec, by zabłysnąć. Zodiak to świetny i cholernie trzymający w napięciu thriller o poszukiwaniach jednego z najgłośniejszych i do dziś niezłapanych seryjnych morderców. Downey gra tutaj dziennikarza śledczego ogarniętego obsesją na punkcie mordercy i buduje portret człowieka, którego inteligencja i ambicja obracają się przeciwko niemu, destabilizując całe jego życie. Nie jest to duża rola, ale zdecydowanie zapada w pamięć.

Kadr z filmu <em>Zodiak</em>, reż. David Fincher, 2007.
Kadr z filmu Zodiak, reż. David Fincher, 2007.

Joseph Wershba w filmie Good night and good luck

Ten wyreżyserowany przez George’a Clooneya film to kolejny dowód na to, że Downey świetnie sprawdza się także na drugim planie i potrafi zbudować zniuansowaną postać nawet w filmie o dość jednak budującym i patriotycznym wydźwięku. Good night and good luck to opowieść o dziennikarzach z lat 50., którzy w służbie prawdzie i wolności słowa próbują się przeciwstawiać antykomunistycznemu polowaniu na czarownice rozpętanemu przez senatora McCarthy’ego. To także film z misją i solidna lekcja, jak być odpowiedzialnym obywatelem – i choć lata 50. w Stanach mogą nam się wydawać dość odległe, jest to produkcja, którą warto się zainteresować, nie tylko ze względu na Downeya.

Kadr z filmu <em>Good night and good luck</em>, reż. George Clooney, 2005.
Kadr z filmu Good night and good luck, reż. George Clooney, 2005.

Kariera Roberta Downeya Juniora obfituje w sporo ciekawych filmów i bardzo dobrych aktorskich kreacji – która jego rola jest waszą ulubioną?

Przeczytaj także:

Skomentuj

Ta strona wykorzystuje pliki COOKIES zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Dowiedz się więcej.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close