Pierwsze emocje po premierze Wiedźmina powoli opadają, a Geralt z Rivii zdaje się przekonywać do siebie kolejnych widzów na całym świecie i sprawiać, że chcą go mieć więcej i więcej – o czym dobitnie świadczy to, że Wiedźmin krótko po premierze stał się drugim najpopularniejszym serialem roku Netflixa, a Andrzej Sapkowski wylądował niedawno na szczycie listy najpopularniejszych autorów wg sprzedaży na Amazonie. Ja też wciąż mam ochotę na więcej i więcej wiedźmina – dlatego w najbliższym czasie szczegółowo będę rozbierać na części po kolei wszystkie odcinki pierwszego sezonu i zestawiać je z tekstami Sapkowskiego, tropiąc co ciekawsze i co bardziej istotne zmiany. Na początek przyjrzyjmy się pierwszemu odcinkowi wyreżyserowanemu przez znanego między innymi z Gry o Tron, Rzymu i Piratów Alika Sakharova. [Tekst w oczywisty sposób zawiera spoilery].
Powiedzmy to sobie szczerze i z góry – nikt i nic nie jest i pewnie nigdy nie będzie w stanie dorównać temu wiedźminowi, którego od dobrych kilkunastu lat wyjątkowo czule pielęgnuję w swojej głowie. Takie już prawo (i przekleństwo) długoletniej fanki z dość emocjonalnym podejściem do książek przeczytanych w cokolwiek formacyjnym i podatnym na wpływy okresie życia… Ale to nie znaczy, że nie czekam na kolejne próby i kolejnych wiedźminów gotowych z tym moim wiedźminem stanąć w szranki. I oto proszę – Wiedźmin od Netflixa wystawia do walki całkiem godnego przeciwnika.
Pamiętacie jeszcze te czasy, kiedy rozczarowani pierwszą adaptacją opowiadań o Geralcie całymi latami czekaliśmy, aż ktoś w końcu podejdzie do tematu poważnie i jeszcze raz weźmie na filmowy warsztat prozę Sapkowskiego? No to teraz dostajemy dwie inspirowane Wieśkiem produkcje naraz. Na zaledwie chwilę przed premierą netflixowego Wiedźmina fani wiecznie skonfliktowanego moralnie zabójcy potworów dostali w prezencie pełnometrażowy film polskiej produkcji.
Dziś o północy polskiego czasu Netflix zaprezentował wreszcie światu długo wyczekiwany pierwszy zwiastun serialu Wiedźmin. Prawie dwuminutowa zajawka pozwala nam podejrzeć zabójcę potworów w akcji i daje jako takie pojęcie o tym, które wydarzenia i lokacje możemy zobaczyć w pierwszym sezonie. Jak wypada superwiedźmin Henry’ego Cavilla? Przekonajcie się poniżej i sprawdźcie, co o tym myślę.
Premiera produkowanego przez Netflixa serialu o Geralcie z Rivii zbliża się wielkimi krokami. Co wiemy o najnowszej adaptacji Wiedźmina – i czego możemy się po niej spodziewać? Przed wami (prawdopodobnie) wszystko, co na dzień dzisiejszy wiemy o nadchodzącej produkcji.
Jak być może część z was zauważyła, nie jestem fanką obsadzenia Henry’ego Cavilla w roli Geralta w zapowiadanym na 2020 rok wiedźmińskim serialu od Netflixa. Nie jestem co prawda aż takim hejterem, żeby nie dostrzegać, że ta decyzja ma pewne plusy… ale Cavill zdecydowanie nie byłby moim pierwszym (ani nawet dziesiątym) wyborem do roli Białego Wilka. Spróbujmy jednak spojrzeć na to obiektywnie i przeanalizować plusy i minusy decyzji podjętej przez showrunnerkę serialu Lauren S. Hissrich.
Wiedźmin od Netflixa jest coraz bliżej – ruszyły już castingi, a po sieci zaczynają krążyć fragmenty scenariusza (na szczęście tylko sceny napisane specjalnie pod castingi), a nawet zgłoszeniowe nagrania niektórych aktorów. Zanim ostatecznie poznamy obsadę Wiedźmina, minie pewnie jeszcze trochę czasu… Ale pozwólcie, że przedstawię wam kogoś, kto byłby do roli Geralta niemal idealny – przed wami Zach McGowan.
Stało się. Ruszają castingi do netflixowego Wiedźmina. Jeśli w najbliższym czasie natkniecie się w sieci na jakieś fragmenty scenariusza, nie martwcie się – to nie spoilery. Casting ma być szeroko zakrojony i międzynarodowy, więc przewidując wyciek informacji, scenarzyści przygotowali specjalnie na potrzeby kompletowania obsady kilka scen wydobywających esencję postaci Geralta, Yennefer i Jaskra*.
Naszło mnie na zestawienia. I na rozmyślanie o pociągających mężczyznach. Dlatego też niniejszym prezentuję wam 27 bohaterów literackich, filmowych i serialowych, w których można się zakochać albo stracić dla nich głowę – wiem, bo sama sprawdzałam. Oto oni – kolejność zupełnie przypadkowa: