Tego się nie da ukryć – wiedźmin to miłość mojego życia. I cykl książek, i sam bohater. Kiedy więc Netflix zabrał się za serialową adaptację prozy Andrzeja Sapkowskiego, byłam pierwsza w kolejce do oglądania. Ale chociaż Henry Cavill jako Geralt z Rivii robi mi ciepło na serduszku, to jednak szybko włączył mi się też (umiarkowany) tryb książkowej purystki. Tak powstała seria wpisów, w których po kolei szczegółowo analizuję odcinki serialu i porównuję je z książkowym pierwowzorem – czasem z dużą dozą dobrej woli… a czasem złośliwości. Jeśli chcecie wiedzieć, ile jest wiedźmina w Wiedźminie – to trafiliście we właściwe miejsce.
SEZON 1
SEZON 2
Doceniasz moją pracę? Sypnij groszem wiedźmince-amatorce i postaw mi kawę!