W najnowszym odcinku Przeglądu Kobiecego Kina, czyli cyklu, w którym opowiadam o filmach kręconych przez kobiety, biorę na warsztat temat, który na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo męski: kino wojenne. Można by sądzić, że to jeden z tych gatunków, po które reżyserki sięgają nieszczególnie chętnie… Ale nic bardziej mylnego. Kobiety stojące za kamerą mają w tej kwestii sporo do powiedzenia, pozwalając nam spojrzeć zarówno na ten gatunek filmowy, jak i na wojnę jako taką, z nieco innej perspektywy, chętniej sięgając po punkt widzenia cywilów albo stawiając w centrum swoich filmów bardzo nieoczywistych bohaterów. Zaczniemy od filmu dotykającego tematu aktualnie trwającej wojny tuż za naszą granicą, a potem będziemy się cofać w czasie i przyglądać konfliktom zbrojnym z różnych zakątków świata, aż dotrzemy do okresu chyba najczęściej poruszanego w kinie wojennym, czyli drugiej wojny światowej. Oto wyreżyserowane przez kobiety filmy wojenne, które dla was wybrałam:
Nowe wpisy
Korzystając z okazji, że kilka dni temu obchodziliśmy Dzień Ojca, w czerwcowym odcinku Przeglądu Kobiecego Kina, czyli cyklu, w którym opowiadam o kinie tworzonym przez kobiety, pochylmy się nad postaciami filmowych ojców i nad ich relacjami z dziećmi – ze szczególnym uwzględnieniem córek! Ojcowie utraceni i niespodziewanie odnalezieni po latach, izolujący córki od świata i wyprawiający je w ten świat z ufnością, że sobie poradzą, ojcowie bardzo młodzi i chylący się już ku kresowi życia, dzielący się doświadczeniem i narzucający własną perspektywę, kochający i pełni niedostatków – w tym zestawieniu znajdziecie całą paletę ojcowskich postaci i bardzo różnych filmów, które przyglądają się relacji ojca i córki przez pryzmat kobiecej perspektywy. Jak zwykle mam dla was 10 propozycji – oto filmy o ojcach i córkach, które dla was wybrałam:
W najnowszym odcinku Przeglądu Kobiecego Kina, czyli cyklu, w którym opowiadam o filmach reżyserowanych przez kobiety, bierzemy na warsztat dramaty sądowe i prawnicze. Będziemy się przyglądać pracy różnego rodzaju sądów w kilku różnych krajach, zadawać sobie pytania o winę bohaterów i motywy zbrodni, śledzić starcia jednostek z systemem sprawiedliwości i w napięciu czekać na wyroki. Od doskonale znanych z popkultury amerykańskich sal sądowych przez trybunał w Hadze po sąd rodzinny i religijny, od klasycznych dramatów sądowych rozgrywających się w większości na jednej sali, po obrazy mieszające ten gatunek z biografią czy psychologicznym thrillerem – w tym zestawieniu prawie każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego. Oto bardzo różnorodne wyreżyserowane przez kobiety dramaty sądowe, które dla was wybrałam:
W najnowszym odcinku Przeglądu Kobiecego Kina, czyli cyklu, w którym opowiadam o kinie tworzonym przez kobiety, tematem będą filmy o aborcji. Nie jest to wybór przypadkowy – wkrótce w polskim parlamencie będą się decydować losy kilku projektów liberalizujących prawo do aborcji w naszym kraju (aktualnie jedno z najbardziej restrykcyjnych w Europie). To więc dobra okazja do tego, by przyjrzeć się tematowi – i temu, jak wybrzmiewa on w kinie. Znajdziecie tu filmy oddające głos kobietom i ich doświadczeniom z aborcją, przede wszystkim w warunkach, w których mają do niej utrudniony dostęp – a także opowieści o aktywistkach i grupach pomocowych, które w zastępstwie państwa odmawiającego kobietom wsparcia organizują dla nich pomoc. Nie zabraknie też dokumentów pokazujących, jak prawo aborcyjne zmieniało się innych krajach i jakie towarzyszyły temu emocje i dyskusje. Filmy fabularne i dokumenty, w kostiumie z epoki i zupełnie współczesne, przytłaczające i podnoszące na duchu – wybrałam dla was filmy, których reżyserki bardzo różnie podchodzą do tematu, ale łączy je jedno: wiara w prawo wyboru przysługujące kobietom.
Marzec jest na świecie obchodzony jako Miesiąc Historii Kobiet – i taki też będzie motyw przewodni marcowego odcinka Przeglądu Kobiecego Kina, czyli cyklu, w którym polecam filmy kręcone przez kobiety. Wybrałam dla was 10 bardzo różnorodnych filmów, wśród których znalazło się miejsce dla opowieści o pionierkach w swoich dziedzinach, o postaciach i tematach niesłusznie zapomnianych przez historię i wreszcie o zdeterminowanych kobietach, które własnym życiem zmieniają historię i rzeczywistość wokół siebie, domagając się praw dla kobiet na arenie krajowej lub na lokalną skalę poszerzając ich możliwości i sferę wolności. Od dokumentów przez biografie po kino wojenne i sportowe – ten zestaw filmów przybliży wam niezwykłe postaci i newralgiczne momenty tego, co nazywamy Historią Kobiet.
Dokładnie 12 lat temu usiadłam przy małym, rozklekotanym biurku pod oknem w wynajmowanym studenckim pokoju i napisałam pierwszy tekst na swojego nowego bloga o popkulturze.
To nie był pierwszy blog w moim życiu, bo jeśli dobrze liczę, bloguję, odkąd skończyłam jakieś 15 lat. Wszystko zaczęło się od fanfika o zespole Tokio Hotel, potem przyszedł czas na fanfiki o Harrym Potterze, a jeszcze później na opowiadania i autoterapeutyczne pisanie o emocjach. Jestem dinozaurem internetu, w tamtym momencie miałam już jakieś 7 lat doświadczenia w blogowaniu. Nie było to więc dla mnie coś zupełnie nowego – a jednak otworzyło nową erę w moim życiu.
To zestawienie Przeglądu Kobiecego Kina będzie wyjątkowe – zamiast tradycyjnych 10, będzie w nim zaledwie 9 filmów… Ale nie jest to wina niedostatków mojego researchu, a decyzji Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej rozdającej Oscary! W tym miesiącu bowiem postanowiłam przybliżyć wam wszystkie jak dotąd filmy, za które kobiety otrzymały nominację do Oscara w kategorii reżyseria. A w powoli dobijającej stu lat historii nagród było takich filmów zaledwie 9… Pierwsza kobieta została nominowana za reżyserię w 1976 roku, po 47 latach istnienia Oscarów. Na drugą nominację trzeba było czekać kolejnych 18 lat, do 1994 roku. Na trzecią już „tylko” 10, do 2004 (przypominam, że co roku nominuje się za reżyserię 5 osób, to nie działa jak zmiana papieża albo brytyjskiego monarchy). Widać co prawda jakieś przyspieszenie w tej kwestii, ale przy tym, w jakim tempie Akademicy uczą się dostrzegać kino tworzone przez kobiety, kto wie, ile jeszcze lat musiałabym czekać, żeby uzbierać pełną dziesiątkę do tego zestawienia… Tym razem więc musimy się zadowolić zaledwie 9 filmami – ale za to jakimi! Oto one:
Ruszyła filmowa gorączka! Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosiła nominacje do tegorocznych Oscarów – a to oznacza, że wielu kinomanów przystępuje do wyścigu z czasem i stawia sobie ambitny cel obejrzeć jak najwięcej noninowanych do Oscara filmów przed wielką galą, która w tym roku odbędzie się w nocy z 10 na 11 marca polskiego czasu. Tradycyjnie przygotowałam dla was pomocną oscarową ściągę! W tym wpisie znajdziecie: wszystkie nominowane filmy z podpowiedziami, gdzie można je legalnie obejrzeć, oraz praktyczne checklisty do pobrania i śledzenia swoich postępów. Powodzenia, dobrej zabawy i oby wygrywali wasi faworyci!
Poważni, niebezpieczni panowie w garniturach trzymający miasto w garści, zakulisowe porachunki, strzelaniny i odcięte końskie łby – tych ostatnich akurat nie będzie, ale w najnowszym odcinku Przeglądu Kobiecego Kina, czyli cyklu, w którym opowiadam o filmach tworzonych przez ciekawe reżyserki, zajmiemy się tematem mafii i grup przestępczych.
Frankenstein, feminizm i fascynująca opowieść o odkrywaniu świata przez jednostkę nieskażoną konwenansami i normami społecznymi – wszystko to znajdziecie w najnowszym filmie Yorgosa Lanthimosa Biedne istoty. Film został zainspirowany książką pod takim samym tytułem autorstwa Alasdaira Graya, retellingiem Frankenkensteina z lat dziewięćdziesiątych stawiającym w centrum dość parodystycznej opowieści kobiecą bohaterkę. Ale jednocześnie Lanthimos w Biednych istotach wyraźnie odwołuje się do ducha oryginalnej powieści Mary Shelley, a także jej życia, twórczości i filozofii, oddając prekursorce literatury science fiction bardzo ciekawy hołd. [Tekst zawiera pewne spoilery do omawianego filmu oraz biografii Shelley, gdyby ktoś miał ochotę takową przeczytać, a zdecydowanie to polecam!]