Brazylia: wyprawa w rytmie samby

by Mila

Piłkarskie emocje powoli zaczynają opadać, zanim jednak ostatecznie pożegnamy się z mundialem, zatrzymajmy się jeszcze na chwilę w Brazylii za sprawą książki podróżniczej autorstwa Michaela Palina – najmłodszego i najbardziej sympatycznego członka legendarnej grupy Monty Pythona.

Brazylia to zbiór zapisków sporządzonych podczas wypraw do największego i najbardziej zaludnionego państwa Ameryki Południowej, jakie Michael Palin odbył razem z ekipą współtworzącą jego podróżniczy program telewizyjny nadawany przez BBC.

Książka zapowiada się bardzo żywiołowo już za sprawą intensywnie kolorowej okładki – i taka jest również jej zawartość. Palin porusza się po kontynencie niemal w rytmie samby – zatrzymując się na krótką chwilę w bardzo wielu kontrastujących ze sobą miejscach – zabiera nas do indiańskich wiosek w samym centrum puszczy, na złociste plaże i kowbojskie festyny, do najbogatszych i najbiedniejszych dzielnic zatłoczonych miast, a nawet do na wskroś niemieckich regionów zamieszkałych przez zwartą społeczność dumnych potomków imigrantów. Tempo, w jakim przenosimy się z miejsca na miejsce, może się niekiedy wydawać zbyt szybkie czy nawet sugerować pewną powierzchowność… Z drugiej jednak strony pobrzmiewa w nim wyraźna nuta kompromisu – jak podczas większości stanowczo zbyt krótkich wycieczek w szczególnie fascynujące miejsca.

Palin przygląda się Brazylii przede wszystkim przez pryzmat zamieszkujących ją ludzi. Zachwycające krajobrazy i architektoniczne osobliwości są ważną częścią jego książki, nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że stanowią tylko barwne tło dla prawdziwych bohaterów tej opowieści – Brazylijczyków.

Palina interesują przede wszystkim ludzie, ich sposób myślenia, tożsamość, zwyczaje, postrzeganie kraju, jego kondycji i problemów społecznych. Jest to zresztą doskonały temat do badań, brazylijskie społeczeństwo jest bowiem równie zróżnicowane, jak okolice, w których przyszło mu żyć – rozwarstwione pomiędzy skrajnym ubóstwem i nieprzyzwoitym bogactwem, złożone z potomków imigrantów ze wszystkich stron świata i garstki rdzennych mieszkańców kontynentu, przedstawicieli wszystkich ras i wielu narodowości. Wbrew pozorom, na gruncie tej chaotycznej różnorodności powstała zadziwiająco spójna harmonia pokojowo nastawionego społeczeństwa.

Brazylia widziana oczami Palina to kraj zadziwiających kontrastów, nie tylko pomiędzy dorzeczem Amazonki i tętniącymi życiem miastami czy ubóstwem i bogactwem. Jej mieszkańcy potrafią łączyć ze sobą konserwatyzm i otwartość na zmiany, głęboką, katolicką religijność z iście pogańskimi obrzędami i epatowaniem seksualnością. Palin przedstawia nam barwne postaci ze wszystkich niemal warstw społecznych – rdzennych mieszkańców i imigrantów, polityków i artystów, kowbojów za wszelką cenę próbujących podtrzymać zamierające tradycje i przedstawicieli mniejszości seksualnych popychających kraj ku zmianom obyczajowym.

Każda indywidualna historia spotkanego człowieka przyczynia się do powstania złożonego obrazu kraju i pełniejszego zrozumienia jego specyfiki. Palin wplata w swoją opowieść także całkiem sporo tła historycznego, poprzez przeszłe procesy i wydarzenia próbując wyjaśnić miejsce, w którym Brazylia znajduje się aktualnie. Nie da się przy tym ukryć, że współczesna Brazylia wyrastała na poczynaniach białych kolonizatorów z Europy, niewolnictwie i wyzysku rdzennych mieszkańców. Zachłanność białego człowieka wciąż jeszcze widoczna jest w wielu miejscach, a w połączeniu z nimi nieco beztroskie podejście Brazylijczyków do ekologii czyni ich kraj nie tylko jednym z najpiękniejszych i najszybciej się rozwijających, ale także jednym z najbardziej zagrożonych.

Polskie wydanie Brazylii opatrzone jest wkładkami z kilkunastoma barwnymi fotografiami ilustrującymi poszczególne fragmenty podróży. Szkoda, że nie ma ich więcej, bo zdjęcia są świetne, a książka mogłaby tylko na tym zyskać. Przydałaby się jej także (ponowna!) korekta – wciąż można się natknąć na literówki, które niepotrzebnie rzucają się w oczy podczas lektury.

W ogólnym rozrachunku Brazylia Michaela Palina wypada całkiem nieźle. Miłośnicy przyrody i egzotycznych zwierząt mogą być co prawda trochę niepocieszeni tym, że książka znacznie większy nacisk niż na florę i faunę kładzie na społeczeństwo, gospodarkę i zachodzące na ich styku procesy… Brazylia to jednak nie tylko zielone płuca planety, ale przede wszystkim dynamicznie rozwijające się państwo – i Michaelowi Palinowi udało się to świetnie uchwycić.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu

Przeczytaj także:

Skomentuj

Ta strona wykorzystuje pliki COOKIES zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Dowiedz się więcej.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close