Kochajmy (prawdziwych) marzycieli

by Mila

Dzisiaj nie będzie o oscarach. Chociaż to nominowany w 14 kategoriach La La Land podsunął mi temat dzisiejszego posta. Skoro tegoroczny oscarowy rekordzista zachęca, żebyśmy kochali marzycieli, to i ja mam dla was kilka inspirujących historii o ludziach, których wielkie marzenia i wytrwałość doprowadziły na szczyt. Oto one:

Chłopiec ze stoczni szerzej znany jako Sting
Mogło się wydawać, że przyszłość małego Gordona Sumnera jest przesądzona. Miał być szeregowym robotnikiem w którymś z pobliskich zakładów – tak jak jego ojciec i większość ludzi mieszkających w ich dzielnicy. Ale Gordon wiedział, że musi się stamtąd wyrwać, że chce robić w życiu coś zupełnie innego. O tym, jak mu się to udało i jak z małego chłopca przeznaczonego do pracy w stoczni stał się legendą, której piosenki podśpiewuje cały świat – niech opowie wam Sting we własnej osobie.

J.J. Abrams albo ciekawski chłopak z kamerą
Star Trek, Gwiezdne Wojny, Zagubieni, Mission Impossible – J.J. Abrams czuje się świetnie wszędzie tam, gdzie na ekranie dzieją się rzeczy niesamowite. Niesamowita musiała być też jego ciekawość świata i gotowość do naginania granic rzeczywistości, skoro zaprowadziły go aż do wielkich hollywoodzkich projektów. Oto, jak wyglądała jego droga od magicznych sztuczek do magii kina.

James Cameron wyjaśnia, co nurkowanie ma wspólnego z kosmosem
Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, jak powstaje technologia odpowiedzialna za prawdziwą magię kina albo skąd ludzie pokroju Camerona czerpią inspirację do tworzenia na ekranie obcych światów i odległych planet, tutaj macie odpowiedź.

J.K. Rowling i bezcenne życiowe porażki
Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Ale nikt też specjalnie nie stara się przygotować marzycieli na tę nieco bardziej przyziemną stronę rzeczywistości i mury, od których będą się boleśnie odbijać, zanim (i o ile) w końcu uda im się znaleźć sposób na dopięcie swego. Oto, jak J.K. Rowling konfrontuje z porażką i jej potencjalnymi korzyściami świeżo upieczonych absolwentów Harvarda. Ciepłe, pełne humoru przemówienie, do którego jeszcze nikt niestety nie pokusił się o zrobienie polskich napisów.

Batman, Adam Driver i teatr w wojsku
Trudno powiedzieć, czy Adam Driver, który wyrasta powoli na niemałą gwiazdę, był marzycielem, czy raczej nieogarniętym młodym człowiekiem bez planu na życie. Ale na jego historię też znalazło się tu miejsce, bo jest inspirująca i dobrze opowiedziana. A na końcu jest jeszcze Batman. Batmana nigdy za wiele.

Jeśli La La Land trochę zachwiał waszymi marzeniami, to mam nadzieję, że te (dla odmiany prawdziwe) historie podniosą was na duchu. Nikt nie gwarantuje, że to właśnie nam musi się udać i że to my zawojujemy świat… ale hej – jak nie my, to kto?

PS Idźcie na nowy film Jarmuscha.

2 komentarze

Ryba 5 października 2017 - 21:17

To nieprawdopodobne, ale obejrzałam całe 20 minut przemówienia Rowling. Bez ADHD. OMG <3

Mila 6 października 2017 - 17:43

To się nazywa dobry mówca 😀

Komentarze zostały wyłączone.