Gdzie się kupuje kołdrę?

by Mila

Wbrew temu, czego można by się spodziewać po tytule tego tekstu, nie będę opowiadać o tym, gdzie jest najbliższa Ikea. Powiem za to co nieco o filmie, który od piątku gości na ekranach polskich kin – o Kamperze Łukasza Grzegorzka.

Jeśli jesteś trzydziestolatkiem, który budzi się każdego ranka z poczuciem, że nie nadąża za rzeczywistością i nie rozumie, czego tak naprawdę chce od niego świat, Kamper to film o tobie. W zasadzie kryteria wiekowe nie są tutaj najważniejsze, bo choć Kamper to niemal hymn pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków, to cząstkę siebie znajdzie w nim chyba każdy, kto w jakiś sposób „nie ogarnia” rzeczywistości. Czyli w zasadzie dosłownie – każdy. Bo jak zdają się sugerować twórcy filmu, człowiek ogarnięty to ten, kto tylko dobrze potrafi udawać, że wszystko u niego w najlepszym porządku.

W tych kategoriach tytułowy bohater debiutanckiego filmu Łukasza Grzegorzka raczej nie może uchodzić za specjalnie ogarniętego. Niby ma stałą pracę, którą lubi i w której nawet zarządza całkiem sympatycznym zespołem ludzi… Ale co to za praca? Czy testowanie gier w ogóle można nazwać pracą? Wziąłby się lepiej chłopak do jakiejś porządnej roboty (jak nie omieszkają mu sugerować wszyscy wokół)! Niby ma też mieszkanie (od teściów) i uroczą żonę, ale z jego specyficznym poczuciem humoru i upodobaniem do wyskakiwania z szafy trudno mu jednak uchodzić za poważnego człowieka… Nie mówiąc już o tym, że nieco chłopięcy styl życia Kampera chyba powoli przestaje odpowiadać jego partnerce. Nie trudno się więc domyślić, że prędzej czy później nasz bohater dostanie od życia w twarz… pytanie tylko, czy będzie umiał sobie z tym poradzić.

Kamper to jednak film nie tyle o układaniu sobie życia według powszechnie uznanych standardów, co raczej o szukaniu własnej drogi. Trudno powiedzieć, kto jest tu bardziej niedojrzały: tytułowy Kamper ze swoją „dziecinną” pracą i trudnościami w podejmowaniu poważnych decyzji… czy może jego żona Mania z głową pełną ryzykownych pomysłów i szukaniem „normalności” w romansie z gwiazdą telewizji. Jeszcze trudniej zgadnąć, czy którekolwiek z nich w ogóle wie, czego chce od życia, związku i przyszłości.

Kadr z filmu "Kamper", reż. Łukasz Grzegorzek, 2016.

Kadr z filmu „Kamper”, reż. Łukasz Grzegorzek, 2016.

Osadzenie całej historii w środowisku nerdów i graczy było chyba pomysłem dość ryzykownym – ale zdecydowanie wychodzi filmowi na dobre. Stereotypowe skojarzenia momentalnie tworzą punkt wyjścia dla postaci i historii Kampera, zostawiając więcej miejsca dla zgłębiania relacji między bohaterami.

Ale jednocześnie sięgnięcie subkultury graczy mocno odbija się na formie opowiadania. Kamper sam w sobie jest jak gra komputerowa – możesz prześledzić tylko główną ścieżkę fabuły i spokojnie wyniesiesz z filmu to, co najważniejsze. W wielu miejscach są tu jednak poukrywane dodatkowe smaczki i odniesienia do popkultury – i mimo że nie wpływają bezpośrednio na główny wątek, to za ich odnalezienie dostajesz kilka bonusowych punktów do doświadczenia wyniesionego z filmu.

A jest to doświadczenie słodko-gorzkie… i niespodziewanie poruszające. Proste, mocno komediowe elementy przeplatają się tutaj z prawdziwym ludzkim dramatem i przejmującym smutkiem. Trochę tak, jak w anegdocie opowiedzianej podczas krakowskiej premiery przez odtwórcę głównej roli, Piotra Żurawskiego: kiedy po latach spotykasz kolegę ze szkoły, zaczynacie rozmawiać, a on mówi ci, że właśnie rozstał się z dziewczyną. Po dziewięciu latach wspólnego życia. A potem ni stąd, ni zowąd pyta: „Stary, gdzie się kupuje kołdrę?”. Możesz parsknąć śmiechem. Ale bardzo szybko uderzy cię w twarz cała bezradność, samotność i zagubienie bijące z tego pozornie zabawnego pytania.

I taki jest właśnie Kamper.

Przeczytaj także:

Skomentuj

Ta strona wykorzystuje pliki COOKIES zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Dowiedz się więcej.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close