Można się zamartwiać faktem, że właśnie stuknęła ci trzydziestka… Można, ale po co? Osobiście uważam za dość spory sukces, że w ogóle udało mi się do tej trzydziestki dotrwać i wbić aż tak wysoki level. I jak każdy człowiek sukcesu chętnie podzielę się z wami mądrością, jaką nabyłam po drodze do tego punktu. Oto moja zupełnie autentyczna recepta na to, jak dotrwać do trzydziestki:
1. Zakładaj czapkę zimą – mama naprawdę nie każe ci jej nosić na złość.
2. Nie przeprowadzaj w głowie wyimaginowanych kłótni małżeńskich z przystojnymi brytyjskimi aktorami, kiedy przechodzisz przez ulicę – mogą cię tak pochłonąć, że niechcący prawie wleziesz pod nadjeżdżający autobus.
3. Nie świeć telefonem podczas seansów w kinie – nigdy nie wiesz, kto siedzi obok ciebie, a czasem ludziom puszczają od tego nerwy.
4. Z dokładnie tego samego powodu uważaj, żeby nikomu niczego nie zaspoilerować. I pamiętaj, że spoilerem jest absolutnie wszystko. Czasem nawet tytuł filmu.
5. Zaciśnij zęby i przeczekaj szkołę – ona minie, a bycie zestresowanym społecznie introwertykiem (albo innego rodzaju dziwakiem) robi się prostsze, kiedy jesteś dorosły i nie musisz odpowiadać pod tablicą i znosić docinków ze strony „fajnych dzieciaków”.
6. Nie zjeżdżaj z osiedlowej górki na sankach, jeśli w promieniu kilometra stoi jakikolwiek słup – przecież to oczywiste, że w niego trafisz.
7. Noś maseczkę – taki mamy klimat i nic z tym nie zrobisz. Jeżeli potrzebujesz dodatkowej motywacji, kup sobie piękną maseczkę w jednorożce. Albo w hełmy szturmowców.
8. Nie słuchaj wuefisty, kiedy każe ci zbiegać z górki po mokrej ściętej trawie – to prosty sposób, żeby przywalić plecami o glebę i stracić oddech. I jednocześnie nabawić się wstrętu do technik relaksacyjnych opartych na świadomym oddychaniu.
9. Trenuj odpoczywanie – work-life balance to nie tylko głupi slogan, a świat się naprawdę nie zawali, jeśli nie skończysz tekstu na czas. Zwłaszcza, jeśli samodzielnie wyznaczasz sobie termin.
10. Nie zapominaj o jedzeniu i spaniu, kiedy grasz w Wiedźmina – wiem, że to wciąga, ale w realu też czasem trzeba podładować czerwony pasek.
11. Nie próbuj się wymieniać karteczkami do segregatora z osiedlowymi łobuzicami – zamiast karteczki z Czarodziejką z Księżyca możesz zyskać traumatyczne wspomnienie rąk zaciśniętych na gardle. I stracić najlepsze okazy ze swojej kolekcji.
12. Kontroluj swoje wydatki – trochę głupio w połowie miesiąca zorientować się, że cały twój budżet na jedzenie poszedł na książki.
13. Nie czytaj zbyt wiele depresyjnej poezji naraz – warto sobie robić przerwy na coś odrobinę weselszego. Na przykład jakąś dystopię.
14. Dobrze się zastanów, czy naprawdę musisz robić prawo jazdy – brak koordynacji, krótkowzroczność i strachliwość to fatalne połączenie na drodze.
15. Nie oglądaj horrorów (ani pierwszych odcinków Stranger Things) w samotności – ze strachu można dostać zawału.
16. Nie zakochuj się w psychopatach – przebywanie w ich towarzystwie nie wpływa zbyt dobrze na chęć do życia.
17. Uważnie wybieraj, w której ławce siadasz w szkole – bo jak ze ściany odpadnie ciężki metalowy karnisz albo inny portret Mickiewicza, może się okazać, że od śmierci (albo poważnie rozbitej głowy) będą cię dzielić centymetry.
18. Zawsze miej zapas wina w domu – rzeczywistość bywa nie do zniesienia bez kieliszka wina w ręku.
19. Ale może zastanów się nad wprowadzeniem do menu także wina bezalkoholowego – rzeczywistość bywa nie do zniesienia odrobinę za często jak na możliwości ludzkiej wątroby.
20. Włączaj myślenie, kiedy zbliżasz się do jakichkolwiek drzwi od szafek – bo inaczej przytrzaśniesz sobie palec. Albo nabijesz guza na czole. Albo (Złota Malina dla kaskadera!) wyrżniesz szafką o kubek, z którego właśnie dopijasz resztki herbaty. I obijesz sobie zęby. Serio, drzwi od szafek to moje nemezis.
21. Nie kupuj czterech paczek chipsów z nadzieją, że wystarczą ci na miesiąc – dobrze wiesz, że pochłoniesz je wszystkie w ciągu jednego odcinka serialu. I z każdym chrupnięciem będziesz słyszeć, jak zapychają ci się żyły.
22. Uważaj, gdzie kładziesz noże w kuchni – przy odrobinie niezdarności łatwo o scenę jak ta z Przyjaciół, kiedy Chandler stracił koniuszek palca u nogi. (Czy właśnie złamałam zasadę z punktu numer 4?).
23. Zwracaj uwagę na to, kto wysiada za tobą z tramwaju – zwłaszcza, jeśli jesteś kobietą. I zwłaszcza, jeśli ten ktoś wygląda, jakby uważał, że dobrym pomysłem jest śledzić cię aż do bramy twojego domu i tuż przed nią zaprosić cię na kawę (o drugiej w nocy!).
24. Nie czytaj książek o zagładzie nuklearnej w nowym mieszkaniu, dopóki nie nauczysz się, jak w tym budynku brzmi nadgorliwy alarm przeciwpożarowy – w półśnie pełnym nadlatujących rakiet łatwo z przerażeniem wziąć komunikat o dymie w garażu za nawoływanie do szukania najbliższego schronu.
25. Jeśli czujesz, że rzeczywistość zaczyna cię przerastać, pamiętaj, że nie musisz sobie z nią radzić samotnie – nawet superbohaterowie działają w drużynach albo korzystają z pomocy swojego Robina. Nie zaszkodzi, jeśli twój Robin będzie miał dyplom z psychiatrii.
26. Uważaj, gdzie stawiasz kubek z gorącą herbatą – zwłaszcza taki prawie litrowy. I bardzo gorący.
27. Oszczędnie dawkuj sobie oglądanie polityki w telewizji – przy zbyt dużych ilościach nie wiadomo, co cię szybciej wykończy: podniesione ciśnienie, depresja czy urazy głowy od ciągłych facepalmów.
28. Nie pij alkoholu ze studentami prawa – żadna wątroba nie wytrzyma takich maratonów.
29. Stosuj zbilansowaną dietę – co oznacza, że dla równowagi psychicznej paczkę laysów dobrze jest doprawić odrobiną zdrowego hummusu.
30. Zawsze przestrzegaj sugerowanego przez producenta udźwigu półek na książki – Bukowski co prawda radzi, żeby znaleźć to, co kochasz, i pozwolić, żeby cię zabiło… Ale po co umierać zbyt szybko. Zwłaszcza przed przeczytaniem tych nieszczęsnych książek, które spadną ci na głowę.
Oto one. Najważniejsze życiowe mądrości, jakie zdobyłam podczas trzydziestu lat życia na tej planecie. Bierzcie, stosujcie się i w dobrym zdrowiu wbijajcie swoje kolejne levele!
3 komentarze
Wszystkiego dobrego z okazji urodzin <3 Jak najmniej zderzania się z drzwiczkami od szafek oraz wiele dobra popkulturalnego!
A rady są zacne, będę musiała niektóre z nich chyba wziąć sobie do serca!
Dziękuję! <3 Postaram się bardziej uważać na drzwiczki 😀
Co do 29, zawsze na kanapkę pełną niezdrowych tłuszczów i cukrów kładę malutki kawałek rzodkiewki, żeby mieć czyste sumienie 🙂
Komentarze zostały wyłączone.