Halloween już na horyzoncie! Jeśli w Noc Duchów nie wybieracie się na przebieraną imprezę ani nie zamierzacie nachodzić sąsiadów i żądać od nich słodyczy, dobrym rozwiązaniem wydaje się maraton mrocznych i podszytych grozą seriali. Oto kilka propozycji wprost idealnych na Halloween:
Stranger Things
Coś dla tych, którzy lubią się bać… ale nie aż tak bardzo. Są potwory, jest małe, mroczne miasteczko, zaginiony chłopiec i dziewczynka z nadprzyrodzonymi mocami – a do tego świetni bohaterowie, trzymająca w napięciu fabuła i fantastyczny klimat pełen nawiązań do popkultury lat osiemdziesiątych. Także do kultowych potworów!
Kadr z serialu „Stranger Things”, reż. Matt i Ross Duffer, 2016.
American Horror Story
Smakowity kąsek dla fanów horrorów – którzy w dodatku mają w czym przebierać, bo każdy sezon rozgrywa się w innej lokacji i inne strachy wyciąga spod łóżka. Nawiedzony dom, szpital psychiatryczny, sabat czarownic, wampiry, sekty, postapokalipsa – każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Nawiedzony dom na wzgórzu
Powszechnie chwalony horror od Netflixa. Jak sam tytuł wskazuje, w centrum historii jest nawiedzony dom, a oprócz niego rodzina, która musi się uporać nie tylko z duchami wychodzącymi ze ścian, ale i z tymi we własnych głowach.
Penny Dreadful (Dom grozy)
Ten serial jest jak historia opowieści grozy w pigułce i mroczny crossover pełen znanych postaci. Wampiry, van Helsing, Frankenstein i jego potwór, Dorian Gray, doktor Jekyll… i Londyn. Wiktoriański Londyn pełen brutalnych zbrodni. Zabrakło tylko Sherlocka Holmesa.
The Walking Dead (Żywe trupy)
Jeśli uwielbiacie postapokaliptyczne klimaty, prawdopodobnie nie trzeba wam go przedstawiać. Zdaniem wielu to najlepszy serial o apokalipsie zombie, jaki mógł kiedykolwiek powstać. Jak nie dać się zjeść chodzącym trupom i zabić nieprzyjaznym grupom ocalonych? Andrew Lincoln jako stróż prawa Rick Grimes jest gotowy wziąć was pod swoje skrzydła.
Z archiwum X
Nie ma to jak dobry klasyk. Agenci FBI Mulder i Scully rozwiązują zagadki z podtekstem paranormalnym. A jeśli byliście dziećmi w czasach, kiedy Z archiwum X opanowało polską telewizję, to już sama muzyka dobiegająca gdzieś zza ściany jest w stanie was przestraszyć. Ja tam się jej boję.
Miasteczko Twin Peaks
Pozostając w gronie klasyków i agentów FBI, może warto wybrać się do malowniczego Twin Peaks, gdzie podają cholernie dobrą kawę i najlepszy placek wiśniowy, słodkie nastolatki giną w tajemniczych i brutalnych okolicznościach, a sowy nie są tym, czym się wydają. Pod warunkiem, że nie macie alergii na Davida Lyncha, bo po ostatnim sezonie może być różnie.
Chilling Adventures of Sabrina
Na koniec jeszcze nostalgiczny powrót do dzieciństwa dla wielbicieli Sabriny, nastoletniej czarownicy nadawanej w latach dziewięćdziesiątych. Tym razem kot nie będzie mówił, ale za to jest mroczniej, ciekawiej, a nawet dość feministycznie. Plus na drugim planie fenomenalna Miranda Otto w roli ciotki Zeldy.
A wy jak spędzacie Noc Duchów? 🙂
2 komentarze
Halloween nie świętuję, Stranger Things mam już za sobą, Nawiedzony dom na wzgórzu w trakcie a na Sabrinę czekam z niecierpliwością – to z tych Netlixowych rarytasków. Ciekawi mnie bardzo American Horror Story i mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się wreszcie obejrzeć! 🙂
Stranger Things i TWD zdecydowanie <3 Naprawdę dobre seriale, nie tylko na Halloween 😉
Komentarze zostały wyłączone.