Pamięć i wyobraźnia to nieodłączne elementy ludzkiego doświadczenia – i jako takie często stają się też tematem filmów czy seriali. Bohaterowie przypominają sobie zdarzenia z przeszłości, fantazjują o rzeczach, które się nie wydarzyły, albo mieszają jedno z drugim, snując wyobrażenia o tym, że mogło być inaczej, niż było. Kwestia tego, jak pokazać wspomnienia i fantazje na ekranie jest ciekawym tematem – a w związku z tym, że odkryłam kilka perełek, które podchodzą do tematu bardzo kreatywnie, dziś przyjrzymy się tym motywom nieco bliżej. [W dalszej części analizuję obrazowanie pamięci i wyobraźni w kilku produkcjach – w przypadku niektórych z nich oznacza to spoilery].
Film
Coś ciekawego dzieje się ostatnio w Disneyu (i wchłoniętym przez niego Pixarze). Zupełnie, jakby zaszła tam jakaś zmiana w myśleniu i nagle studio otworzyło się na głębsze, odważniejsze i pozbawione lukrowania opowiadanie o dzieciństwie i rodzinnych relacjach. Trochę było to widać już w filmie Luca, który jest właściwie metaforą wychodzenia z szafy, a rodzice głównego bohatera są kontrolujący, ale wiemy, z czego to wynika – z ich własnych nieprzepracowanych (i niezupełnie bezpodstawnych) lęków przed światem. Mistrzostwo osiągnął w tej kwestii film Encanto pokazujący wielopokoleniowy, dysfunkcyjny system rodzinny, w którym obok miłości przenoszona jest na kolejne pokolenia trauma (więcej o traumie i psychologii w Encanto pisałam tutaj). Teraz zaś na ekrany kin wkroczyła To nie wypanda – opowieść o dojrzewaniu dziewczynek, prawie do buntu i relacjach z wymagającą, kontrolującą matką.
Encanto to najprawdopodobniej największy animowany hit Disneya ostatnich lat i film, który ma szansę z miejsca stać się klasykiem – i nic dziwnego, bo jest to nie tylko film po prostu świetny, ale też bardzo mądry, dotykający zaskakująco poważnych tematów i emocjonalnie przemawiający do mnóstwa widzów. Opowieść o kolumbijskiej rodzinie obdarzonej magicznymi talentami jest wielowarstwowa i można ją czytać w wielu kluczach interpretacyjnych – może być ilustracją doświadczeń rodzin emigrantów, opowieścią o tym, że wyjątkowość jest przereklamowana, pokazuje dysfunkcyjne rodzinne mechanizmy i to, jak się nawzajem nakręcają, ale także opowiada o dziedziczonej z pokolenia na pokolenie traumie. I to właśnie międzypokoleniowej traumie chcę się bliżej przyjrzeć w tym tekście na przykładzie rodziny Madrigal z filmu Encanto. [Tekst jest szczegółową analizą i zawiera spoilery].
Nadszedł czas na rozdanie najważniejszych nagród filmowych – zanim jednak Amerykańska Akademia Sztuki Filmowej w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu przyzna Oscary, chcę się z wami podzielić 10 elementami, które na mnie zrobiły największe wrażenie wśród tegorocznych nominowanych filmów.
Sezon oscarowy czas zacząć! Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosiła dziś nominacje do Oscarów – a gala wręczenia najważniejszych nagród filmowych zaplanowana jest na 27 marca 2022. To daje nam 47 dni na zapoznanie się ze wszystkimi filmami nominowanymi w 23 kategoriach. I jeśli tak jak ja, zaczynacie dziś wielkie nadrabianie, jak co roku mam dla was przydatną ściągę. W tym tekście znajdziecie listę wszystkich produkcji i podpowiedzi, gdzie legalnie można obejrzeć nominowane filmy, mieszkając w Polsce. Tradycyjnie przygotowałam też checklistę, dzięki której możecie śledzić swoje postępy w oczekiwaniu na Oscary 2022. Powodzenia i miłej zabawy!
Kinowa widownia uwielbia historie o szpiegach – a w ostatnich latach pokochała mocno podszytą humorem serię filmów Matthew Vaughna Kingsman z Colinem Firthem i Taronem Edgertonem w rolach brytyjskich szpiegów. Zanim jednak Harry i Eggsy powrócą ze swoimi kolejnymi przygodami, Matthew Vaughn ma dla nas prequel serii i opowiada historię powstania tytułowej niezależnej organizacji wywiadowczej.
Myślę, że niezbyt przesadzę, jeśli powiem, że Spider-Man: No Way Home dla bardzo wielu osób jest najważniejszym filmem tego roku. Filmem… albo może raczej wydarzeniem, bo to produkcja, która bazuje na co najmniej dwudziestu latach popkulturalnego kontekstu i jej największą wartością jest nieprawdopodobna wprost masa smaczków, które mają radować serca fanów Spider-Mana. Pogadajmy więc o tych fajnych rzeczach – oto moja lista 10 rzeczy, które szczególnie mnie uradowały w filmie Spider-Man: No Way Home. [Tekst zawiera OGROMNE spoilery!].
Od pewnego czasu po internecie krąży taki żart-pytanie: czy żeby zrozumieć, co się dzieje w filmie Spider-Man: Bez Drogi Do Domu (No Way Home), trzeba najpierw obejrzeć Spider-Mana 1, 2, 3, 1, 2, 1 i 2? Otóż, moje drogie Pajączki, trzeba. Obowiązkowo. [Przy tym filmie każde niewinne pół zdania może być spoilerem, więc czytacie na własną odpowiedzialność, choć staram się nie zdradzać niczego, czego nie ma w zwiastunach].
Na początku byli kosmici… i widział Arishem, że było to dobre. Do kin trafiła nowa produkcja Marvela – wyreżyserowana przez nagrodzoną Oscarem Chloé Zhao, błyszcząca gwiazdorską obsadą, wprowadzająca nowych bohaterów, poważniejsza w wymowie i fabularnie sięgająca z jednej strony do kosmologii, z drugiej zaś do początków cywilizacji człowieka. Co z tego wszystkiego wyszło i jak Eternals wypadają na tle MCU?